Mule w sosie pomidorowym.

Ostatnio zrobiła się moda na mule. Nic dziwnego – są coraz bardziej dostępne i dosyć tanie. Smakują wybornie i dają spore pole do popisu – bo nawet proste przepisy wypadają fenomenalnie. Jakiś czas temu polecałem Wam moules-frites, dzisiaj zaproponuję pyszne mule w świeżym i orzeźwiającym sosie pomidorowym. Ja podałem je na makaronie al ferretto, ale równie dobrze będzie do nich pasował penne lub spaghetti czy linguine. Podajcie je z bagietką z tego przepisu jako przystawkę, a zachwycicie swoich bliskich czy gości!

Czytaj dalej

Krewetki z czosnkiem i chili w wyjątkowym sosie.

Danie w sam raz na zbliżające się Walentynki. Ja chciałem ugotować jakieś mięsko, ale Moja Ukochana Żona stwierdziła, że mają być owoce morza. No to ok. Robimy krewetki – niby zwyczajne bo z czosnkiem i chili – klasyka. Ale ja podbijam je sosem na bazie bulionu z pancerzy i wina. Do tego domowa bagietka i po prostu palce lizać! Jeżeli próbowaliście moje poprzednie krewetki to wiecie, że złego nie doradzę ;).

Czytaj dalej

Grillowany bażant z sosem jabłkowym na puree ziemniaczanym z karmelizowanymi warzywami.

Od dłuższego czasu miałem w zamrażarce bażanta. Leżał i czekał na lepsze czasy, albo jak wreszcie wymyślę co z niego zrobić. Nie chciałem robić tradycyjnego, pieczonego w całości… Naprawdę chciałem uniknąć rustykalnego stylu – bo to by było zbyt oczywiste. Dlatego wybrałem wariant grillowany w aromatycznej mieszance przypraw i sosie klonowym. Do tego czosnkowe puree ziemniaczane, groszek cukrowy z marchewką i pikantny sos jabłkowy.

Czytaj dalej

Pstrąg pieczony na karmelizowanych warzywach.

Już od dłuższego czasu chodził za mną pstrąg. Są pyszne i bardzo ładnie prezentują się na talerzu pieczone w całości. Dlatego dzisiaj proponuję Wam pstrąga z piekarnika na karmelizowanych warzywach, a być może już niedługo będę chciał go upiec w skorupie solnej. Danie bardzo dobrze nadaję się dla trzymających dietę – prawie w ogóle nie użyjemy tłuszczu. Do tego nawet jeżeli ciężko pracujecie do późnych godzin wieczornych bez trudu dacie radę przygotować wszystko w około 30-40 minut.

Czytaj dalej

Butter Chicken – Murgh makhani.

Tak jak pisałem ostatnio na FB byliśmy w przerwie Świąteczno-Noworocznej z Moją Ukochaną Żoną w restauracji Indyjskiej Taj-India. Bardzo nam się spodobało, szczególnie butter chicken. Danie to w hindi nazywa się w Hindi murgh makhani i można to przetłumaczyć zarówno jako maślany kurczak jak i kremowy kurczak. Chodzi o niezwykłą, aksamitną konsystencję sosu, którą osiągamy dzięki dodawaniu masła i odpowiedniemu przecieraniu. Co ciekawe, danie to nie jest jakieś bardzo tradycyjne dla kuchni indyjskiej – zostało wynalezione w 1950 roku przez restauratora o imieniu Kundan Lal Gujral. Podał on resztki (szyje, skrzydełka itd.) z kurczaka Tandoori (czyli takiego z glinianego pieca coś podobnego do naszego kurczaka z rożna tylko, że np. w jogurtowej marynacie) w bardzo gęstym i tłustym pomidorowym sosie (z dużą ilością masła i śmietanki). Stety lub niestety potrawa stała się wizytówką hinduskich knajp jako jedna z najczęściej zamawianych pozycji menu. A do tego chlebki naan, które też za dużo z kuchnią indyjską wspólnego (super o nich się wypowiada Gaggan Anand – wielokrotny zdobywca tytułu Best restaurant in Asia i Best restaurant in Thailand wg. magazynu Restaurant) nie mają i mamy idealny wstęp do poznawania ich smaków ;). Nie zmienia to faktu, że kurczak przygotowany w ten sposób jest obłędnie pyszny i każdy powinien go spróbować – być może zachęci to was do zagłębienia się w poznawaniu tej bardzo rozbudowanej tradycji kulinarnej.

Czytaj dalej

Ołady gryczane ze śmietaną i kawiorem.

Dzisiaj troszkę wschodniej kuchni. Ołady w kuchni rosyjskiej spotykamy już w połowie XVI wieku, ale te co znamy dzisiaj utrwaliły się dopiero w wieku XIX. Są to dosyć grube, małe w średnicy placuszki – naleśniczki z przeróżnych mąk z dodatkiem jajek, często na kefirze, maślance lub jogurcie. Ja dzisiaj chciałbym zaproponować jak najbardziej wykwintne (w końcu Sylwester się zbliża, a a według mnie to może być fajna przystawka na tę okazję) czyli gryczane podane z kawiorem oraz kwaśną śmietaną. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście zrobili je na śniadanie, na słodko – np. z owocami czy czekoladą. Ołady to idealna baza do tworzenia dalszych dań!

Czytaj dalej

Ravioli „ruskie” z zielonym groszkiem na maśle.

Ravioli to włoskie pierożki, zazwyczaj z nadzieniem z sera ricotta, ze szpinakiem, z warzywami albo z mięsem. A ja dzisiaj chciałem pobawić się tą formą i przygotowałem ravioli „ruskie”. Ustrzeliłem co najmniej trzech zajęcy za jednym strzałem – włoska potrawa, z typowo polskim nadzieniem, a ciasto z dodatkiem popularnej na wschodzie mąki gryczanej. Chociaż nie tylko ciasto jest nietypowe. Smak farszu wzbogaciłem poprzez upieczenie ziemniaczków w mundurkach oraz dodatkiem startego sera koziego. Do tego groszek ze smażoną cebulką na masełku jako okrasa. Moim zdaniem wyszło super – spróbujcie i wy!

Czytaj dalej

Królik duszony w śmietanowo-cydrowym sosie.

Pomimo, że staram się robić jakieś dania fusion to czasem mnie nachodzi ochota na dobrą, rustykalną potrawę. Dzisiaj akurat jest to królik duszony w przepysznym, bardzo prostym sosie. Danie nie wymagające dużo pracy – jedynie odrobinkę cierpliwości. Wszystko przyrządzimy na jednej głębokiej patelni – bez piekarnika. O walorach mięsa z królika nie muszę chyba pisać? Prawda? Także bez dłuższego owijania w bawełnę zapraszam do przepisu i polecam na przykład na niedzielny obiad dla całej rodziny!

Czytaj dalej

Polędwiczka wieprzowa z sosem jogurtowo-porzeczkowym.

Dawno nie jadłem smażonego mięsa. Odkąd jestem na diecie to w naszej kuchni przeważa drób, a człowiekowi się czasem chce coś cięższego. Dlatego w ten weekend sięgnąłem po jedno z delikatniejszych mięs – polędwiczkę wieprzową. Chciałem, żeby danie było uroczyste – więc podałem je z firmowym, świątecznym sosem Cioci mojej Żony. Do tego mega modne ostatnio ziemniaczki hasselback – prawdziwy niedzielny obiad jak się patrzy!

Czytaj dalej

Krewetki Fra Diavolo.

Bardzo lubię krewetki. Są bardzo wdzięcznym produktem. Wydawało by się, że najlepiej podsmażyć je na maśle z dodatkiem czosnku i pietruszki – i tyle. A jednak istnieje masa przepisów, potraw z ich wykorzystaniem. Dzisiaj moje trzecie do nich podejście – Krewetki Fra Diavolo. Dosłowne tłumaczenie z włoskiego „fra diavolo” to „brat diabła” – w kuchni to rodzaj pikantnego sosu. Zazwyczaj na bazie pomidorów z dodatkiem chilli. I dzisiaj właśnie taką kompozycję chciałbym wam pokazać. Mamma mia! Palce lizać!

Czytaj dalej