Od dłuższego czasu miałem w zamrażarce bażanta. Leżał i czekał na lepsze czasy, albo jak wreszcie wymyślę co z niego zrobić. Nie chciałem robić tradycyjnego, pieczonego w całości… Naprawdę chciałem uniknąć rustykalnego stylu – bo to by było zbyt oczywiste. Dlatego wybrałem wariant grillowany w aromatycznej mieszance przypraw i sosie klonowym. Do tego czosnkowe puree ziemniaczane, groszek cukrowy z marchewką i pikantny sos jabłkowy.
Składniki (2 osoby):
- Bażant (cały, niezbyt duży)
- Syrop klonowy (kilka łyżek)
- [Przyprawy do marynaty]: Sól morska, Papryka wędzona (2 łyżeczki), Papryka słodka (2 łyżeczki), Czosnek granulowany (2 łyżeczki), Trawa cytrynowa (łyżeczka)
- Ziemniaki (ok. 200g/osoba)
- Czosnek (2 ząbki)
- Śmietanka 30% (ok. 70ml)
- Masło (łyżka + łyżka do warzyw)
- Groszek cukrowy (100g)
- Marchewki mini (kilka sztuk)
- Olej (pół łyżki)
- Sos jabłkowy – z tego przepisu
Sposób przygotowania:
Porcjujemy bażanta – wycinamy uda i piersi. Reszta nam nie będzie potrzebna – możemy ugotować na nich rosół. Mięso nacieramy syropem klonowym i posypujemy mieszanką przypraw, którą fajnie jest utrzeć w moździerzu z grubą solą. Grillujemy na patelni grillowej, grillu elektrycznym lub konwencjonalnym do gotowości – najpierw nogi później dokładając piersi, żeby nie przesuszyć tych ostatnich.
Puree przygotowujemy gotując ziemniaki z obranym czosnkiem do względnej miękkości (powinny być miękkie, ale żeby się nie rozpadały). Odcedzamy, dodajemy śmietankę i masło oraz solimy. Tłuczemy tłuczkiem do pożądanej konsystencji.
Na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju i masła karmelizujemy marchewkę, a na końcu, jak już dojdzie wrzucamy groszek cukrowy.
Najlepiej jest zacząć od przygotowania sosu, później puree i mięso oraz warzywa na patelni. Ta kolejność pozwoli wykładać wszystkie składniki w odpowiednim czasie – tak by wszystko było ciepłe.
Smacznego!