Zabawy kokilkami ciąg dalszy. Kolejny po suflecie deser to fondant. Ekstra czekoladowe ciastko z przepyszną lawą w środku. Robi się je błyskawicznie i bardzo prosto, a efekt jak w przypadku sufletów – fenomenalny. Proporcje mniej więcej podpatrzyłem u Madam Edith, która z kolei podpatrzyła w Good Food. Ja jednak dodałem mniej cukru i inaczej wykonałem ciasto bo po pierwsze nie doczytałem, a po drugie niektóre rzeczy robię automatycznie po swojemu.
Deser
Suflet mocno pomarańczowy.
Wreszcie udało mi się kupić fajne kokilki – nie za duże, takie raczej małe – jak dla mnie w sam raz. Bardzo rzadko robię desery – a to jest idealna okazja by wreszcie zmierzyć się z sufletem. Nie od dzisiaj się słyszy, że jest trudny do zrobienia – dlatego mega się ucieszyłem kiedy zobaczyłem jak moje pianki rosną w piekarniku. Chciałem zrobić klasyczny, czekoladowy – ale Ukochana Żona stwierdziła, że chce bardziej owocowy. Padło na pomarańczę – takie wspomnienie lata, bo właśnie się cieszymy ostatnimi ciepłymi dniami tego lata.
Kruche ciasteczka z marmoladą – na jeden kęs.
Dzisiaj proponuję kruche ciasteczka idealne na jeden kęs. Pyszne, maślane z dobrą marmoladą – idealne na przyjęcie, albo na niedzielną herbatkę. Bardzo szybkie w przygotowaniu i nie wymagające wielu składników.
Pudding czekoladowy na kozim mleku.
Dzisiaj proponuję bardzo szybki i łatwy w przygotowaniu deser. Czekoladowy pudding z ręcznie bitą śmietaną. Klasyczne połączenie, które osłodzi niejedną kolację. Wykorzystałem mleko kozie bo jest bardzo zdrowe i smaczne, ale de facto można taki deser przyrządzić na bazie zwykłego mleka od krowy.
Szneki z glancem – drożdżówki z lukrem i kruszonką.
Weekend minął bardzo przyjemnie. Przyjechała do mnie kuzynka z mężem z nie tak znowuż dalekich krajów. Chciałem ugościć czymś wyjątkowym, ale z racji tego, że jedli po drodze i dojechali późnym wieczorem stwierdziłem, że trzeba zrobić coś regionalnego na deser lub podwieczorek, jak kto woli. Wybór padł na drożdżówki z lukrem i kruszonką u nas w Poznaniu zwane szneki z glancem. Wyszło super – do herbaty, kawy czy do mleka – deser-marzenie!
Różyczki z jabłek z pikantną niespodzianką.
Pogoda za oknem przypomina raczej wczesną jesień niż ciepłe i słoneczne lato więc nabrałem ochoty na jabłka. Przeglądałem internet szukając inspiracji i znalazłem super pomysł – deserowe różyczki. O ile takie podanie jabłek od razu mi się spodobało to jednak nie chciałem przygotowywać kolejnego, nudnego pod względem składników deseru. Musiałem wymyślić coś swojego. Będzie to słodki deser z pikantną niespodzianką.
Tort czekoladowo-kasztanowy na specjalne okazje.
Z okazji trzecich urodzin Akademii Kulinarnej Whirlpool pokusiłem się o przygotowanie czegoś specjalnego i zarazem dla mnie nietypowego. U nas w domu to Ola odpowiada za przygotowywanie deserów. Ja się trzymam bezpiecznych dań głównych i przystawek. Zobaczcie czym się to skończyło.