Krem z pieczonej dyni.

Dawno nie było zupki, a tutaj aż dwa preteksty – jeden to, że zostały mi kości z luzowania udek. A drugi, że dostałem od Rodziców dynię z naszego ogródka. Bardzo szybki krem z pieczonej dyni i mleczka kokosowego. Pikantny, rozgrzewający – w sam raz na coraz chłodniejsze wieczory.

Czytaj dalej