Fondant przepysznie czekoladowy.

Zabawy kokilkami ciąg dalszy. Kolejny po suflecie deser to fondant. Ekstra czekoladowe ciastko z przepyszną lawą w środku. Robi się je błyskawicznie i bardzo prosto, a efekt jak w przypadku sufletów – fenomenalny. Proporcje mniej więcej podpatrzyłem u Madam Edith, która z kolei podpatrzyła w Good Food. Ja jednak dodałem mniej cukru i inaczej wykonałem ciasto bo po pierwsze nie doczytałem, a po drugie niektóre rzeczy robię automatycznie po swojemu.

Czytaj dalej

Suflet mocno pomarańczowy.

Wreszcie udało mi się kupić fajne kokilki – nie za duże, takie raczej małe – jak dla mnie w sam raz. Bardzo rzadko robię desery – a to jest idealna okazja by wreszcie zmierzyć się z sufletem. Nie od dzisiaj się słyszy, że jest trudny do zrobienia – dlatego mega się ucieszyłem kiedy zobaczyłem jak moje pianki rosną w piekarniku. Chciałem zrobić klasyczny, czekoladowy – ale Ukochana Żona stwierdziła, że chce bardziej owocowy. Padło na pomarańczę – takie wspomnienie lata, bo właśnie się cieszymy ostatnimi ciepłymi dniami tego lata.

Czytaj dalej

Ciasto na makaron + 2 kolory.

Na urodziny dostałem od koleżanek i kolegów z pracy maszynkę do makaronu. Jestem im bardzo wdzięczny bo już od dawna chciałem spróbować zrobić domową pastę, a jakoś wałkować ciasto ręcznie i go ciąć mi się niezbyt chciało. Samą maszynkę opiszę kiedy indziej – chciałbym ją więcej poużywać by móc się wypowiedzieć, jednak pierwsze wrażenie jest mega pozytywne – makaron wyszedł, a to najważniejsze! Jednak bez dobrego ciasta, nawet przy użyciu najwspanialszego sprzętu nic nam nie wyjdzie. Dzisiaj chciałbym wam przedstawić to, jakie robiłem ja i z wyniku jestem bardzo zadowolony.

Czytaj dalej

Francuski omlet – maślany i bardzo puszysty.

Od dłuższego czasu chciałem przygotować taki prawdziwy, francuski omlet. Jest bardzo prosty – tylko trzeba mieć odpowiednią patelnię. Najlepiej taką jak do naleśników, albo inną dosyć płaską – dzięki czemu będziemy mogli operować łopatką i ładnie uformujemy, a później zawiniemy nasz omlet. Dzisiaj pokażę najbardziej podstawowy – i jeżeli nigdy takich nie jedliście, od niego właśnie zacznijcie. Przekonacie się jaki omlet może być delikatny, puszysty i smaczny. Jeżeli będziecie chcieli poznać szczegóły techniki to odwiedźcie kanał YT Food Wishes – ja się wiele od Szefa Johna uczę i podpatruję i wam polecam! 🙂

Czytaj dalej

Łosoś na chrupko z kaparowym sosem holenderskim.

1_losos_kaparowy

Kolejne starcie z łososiem. Tym razem usmażyłem go tak by skórka była chrupiąca i podałem z sosem holenderskim, ale sosem nietypowym bo kaparowym. Do tego puree z pietruszki i marchwi. Danie w sam raz na piątkowy obiad. Albo kiedy mamy ochotę na coś lekkiego, ale pysznego w smaku. Talerz ozdobiony smakowitymi kaparami, które idealnie komponują się z mięsem ryby i słodkawym puree.

Czytaj dalej

Domowy majonez – idealny do frytek!

1_domowy_majonez

Chociaż rozumiem dlaczego ludzie jedzą frytki z ketchupem ja wybieram frytki z majonezem! A najlepiej kiedy ten majonez zrobimy własnoręcznie i na świeżo. Oczywiście domowy majonez nada się też do jajek, wędlin i do dekoracji innych dań – jest to jeden z bardziej uniwersalnych sosów jakie ludzkość wymyśliła! Poniżej znajdziecie przepis na mój majonez do frytek – ja wolę, żeby miał dosyć kwaśny smak – tak by przełamywał słodycz frytek. Dodałem też odrobinę pieprzu czerwonego dla podbicia smaku.

Czytaj dalej

Draniki – placki ziemniaczane po białorusku.

1_draniki

Uwielbiam ziemniaki – w końcu mieszkam w Wielkopolsce, a dorastałem na Białorusi – to taka pyrlandia do kwadratu. Dzisiaj chciałbym zaprezentować jedno z moich najulubieńszych dań. Prawdziwy rarytas, który w mojej rodzinie przygotowuje się od pokoleń. Bardzo prosta, ale pyszna i sycąca potrawa – placki ziemniaczane nazywane na Białorusi „dranikami” (draniki – bo drze się, ściera ziemniaki). Od klasycznych polskich placków odróżnia je to, że są podawane na słono oraz to, że są robione bez dodatku mąki – z grubo tartych ziemniaków.

Czytaj dalej

Szakszuka – śniadanie po żydowsku.

1

Współczesna kuchnia żydowska odzwierciedla miks kultur, które przywieźli ze sobą imigranci. Dzisiaj przygotujemy bardzo popularne danie śniadaniowe (które także zjadane bywa na brunch) – Szakszukę lub Szekszukę. Przywieźli je imigrujący w latach 50-tych żydzi z północnej Afryki. Danie to pod różnymi nazwami i w różnych odmianach należy także do kuchni tunezyjskiej, libijskiej, algierskiej, marokańskiej oraz egipskiej.