Weekend minął bardzo przyjemnie. Przyjechała do mnie kuzynka z mężem z nie tak znowuż dalekich krajów. Chciałem ugościć czymś wyjątkowym, ale z racji tego, że jedli po drodze i dojechali późnym wieczorem stwierdziłem, że trzeba zrobić coś regionalnego na deser lub podwieczorek, jak kto woli. Wybór padł na drożdżówki z lukrem i kruszonką u nas w Poznaniu zwane szneki z glancem. Wyszło super – do herbaty, kawy czy do mleka – deser-marzenie!
Składniki (6 drożdżówek):
Drożdżówki:
- Mąka pszenna typ 450 ( 250-300g)
- Drożdże piekarskie świeże (12g)
- Cukier brązowy (3-4 łyżki)
- Jajko (1 całe)
- Olej rzepakowy (25 ml)
- Mleko (pół szklanki 100-125 ml)
Kruszonka:
- Mąka pszenna typ 450 (1/4 szklanki)
- Cukier brązowy (1/4 szklanki)
- Masło (1/4 szklanki)
Lukier:
- Cukier -puder (100-150g)
- Oliwa z oliwek (pół łyżeczki)
- Mleko (2-3 łyżki)
- Sok z cytryny (do smaku)
Sposób przygotowania:
Zaczynamy od przygotowania drożdży – musimy zrobić rozczyn, żeby je uaktywnić. Mieszamy łyżkę mąki, drożdże, łyżeczkę cukru i odrobinę ciepłego (tak ze 40 stopni) mleka. Żeby przyśpieszyć proces można naczynie z rozczynem postawić na kaloryferze (teraz jest zima i można sobie w ten sposób pomagać :D). Czekamy parę minut, aż rozczyn zacznie rosnąć.
Do miski dodajemy mąkę i cukier. Mieszamy trzepaczką, żeby dobrze rozprowadzić składniki suche. Po tym dodajemy całe jajko, olej, rozczyn (jak już zacznie rosnąć) i stopniowo mleko (warto je podgrzać, żeby było letnie). Wyrabiamy ciasto by było miękkie i gładkie – uważając, żeby nie było zbyt leiste. Jeżeli będzie za rzadkie dodajemy mąki, jeżeli za twarde odrobinę więcej mleka. Ja lubię wyrabiać ciasto w misce delikatnie podsypując mąką – mogę robić to jedną ręką, a w drugiej czytać przepisy na telefonie 😉 A tak na poważnie nie ważne jaką macie technikę, ale poświęćcie tych parę minut na porządne wyrobienie ciasta – bo to jest gwarancja sukcesu! Ciasto po wyrobieniu trzeba odstawić w misce przykrytej ręcznikiem na ok. godzinę, żeby odpoczęło i urosło.
W między czasie robimy kruszonkę mieszając po równo masło, mąkę i cukier. Robimy to ręką w misce do uzyskania gładkiej masy.
Po godzinie dzielimy ciasto na 6 części (ja robię wałek i tnę nożem). Każdą część rozciągamy w cienki, długi wałek – ja zrobiłem to tak, że chwyciłem ciasto między dłonie i kręciłem jak plastelinę – szybko i skutecznie 🙂
Z ciasta robimy ślimaki jak na zdjęciu. Ja zrobiłem grubsze i mi urosły dosyć wysokie drożdżówki. Im cieńsze wałki zrobimy tym drożdżówka powinna być niższa.
Na tak uformowane drożdżówki dodajemy kruszonkę i smarujemy odrobiną mleka. Wstawiamy do rozgrzanego do 180*C piekarnika i pieczemy na funkcji góra/dół na ok. 15-20 minut, aż nie urosną i się nie zrumienią.
Gotowe drożdżówki odstawiamy na chwilę, żeby odpoczęły – na blat pod ręcznik i w tym czasie robimy lukier. Do cukru pudru dodajemy stopniowo mleko do uzyskania odpowiadającej nam konsystencji. Jedni wolą bardziej lejący się lukier. Inni gęstszy. Warto dodać odrobinę oliwy z oliwek – wtedy lukier się nie będzie kruszył i łamał. Ja lubię lukier o cytrynowym smaku więc dodałem jeszcze ze dwie- trzy łyżeczki soku z cytryny.
Polewamy drożdżówki lukrem i po tym są już gotowe do konsumpcji 🙂
Smacznego!
Przepis dosyć luźno oparłem o przepis z kanału Skutecznie.Tv – polecam 🙂