Ulubione miejsca – Česká Hospoda w Poznaniu.

 

Czechy jak zresztą i Słowacja są mi niezwykle bliskie. Od wielu lat jeżdżę na Morawy zawodowo i naprawdę się zżyłem z tym ich lekko rubasznym klimatem i sposobem bycia. Czechy są nam bardzo bliskie – ale w wielu tematach równie dalekie. Na przykład zawsze dziwiło mnie jak pełne są czeskie knajpy o dowolnej godzinie i w dowolnym dniu tygodnia. Może być czwartek 14, a w restauracjach tłumy. Tak się składa, że zazwyczaj ląduję w bardzo małych miejscowościach – więc ten szok kulturowy był dodatkowo potęgowany ilością gości na jednego mieszkańca. Pytałem się lokalsów – skąd to się bierze. Sprawa jest bardzo prosta – dużo ludzi woli zjeść na przysłowiowym mieście niż gotować w domu. Na obiady do restauracji chodzi się po to by się najeść – całymi rodzinami. Nie jest to, jak u nas, święto – tylko codzienność. Cenowo bez trudu można znaleźć lokal na każdą kieszeń – od wytwornych restauracji aspirujących do gwiazdek Michelin po stołówki pracownicze.

Knajpy w Czechach:

Tak jak pisałem we wstępie – ilość lokali gastronomicznych w Czechach poraża. Najmniejsza wieś – dosłownie dwie ulice na krzyż – ma przynajmniej jedną restauracyjkę, ze dwie pizzerie i kilka drobnych punktów gastronomicznych. Świetnym pomysłem i modelem biznesowym są knajpy prowadzone w okolicach centrów logistycznych i innych większych zakładów – nastawione typowo na obsługę ich pracowników. Zazwyczaj spore lokale, skromnie urządzone z minimalną ilością obsługi – ale z całkiem smacznym i tanim jedzeniem. Przed wejściem wystawiane są próbki dań serwowanych danego dnia (prawie jak w Japonii, tylko o ile tam są makiety to tutaj mamy normalne, świeżo przygotowane dania) – zazwyczaj trzy plus dwie zupy do wyboru.

Najmilszym jednak dla mnie rodzajem czeskich lokali są małe, rodzinne wręcz knajpki lub restauracje przy hotelach właśnie w tych małych miejscowościach. Po pierwsze są to miejsca spotkań lokalnej społeczności i zawsze jest tam przytulnie i wesoło. Po drugie serwują zazwyczaj przepyszną, lokalną kuchnię.

Czeska kuchnia:

Charakteryzuje się ona bogatym wyborem zup jak również wszelakich mięs duszonych czy pieczonych z przeróżnymi sosami. Dania główne często opierają się o gotowane lub duszone warzywa, śmietanę. Do dań serwuje się pieczywo – zazwyczaj knedliki – zbliżone do bardziej znanych w Polsce pyz (znaczy się „pampuchów”, a nie ziemniaczanych). Tradycyjny, czeski obiad składa się z dwóch lub trzech dań – zupy, dania głównego i deseru lub kompotu (a czasem sałatki warzywnej).

Czeskie zupy są zazwyczaj dosyć syte – bazują na wszelkiego rodzaju bulionach – mięsnych czy warzywnych, często wykorzystywana jest zasmażka lub są zabielane śmietaną itd. Bardzo popularne zupy to gulaszowa, fasolowa, ziemniaczana. Ale jak dla mnie królową wszystkich czeskich zup jest niezaprzeczalnie czosnkowa. Jadłem naprawdę różne jej wersje, ale nigdy nie powiedział bym, że mi nie smakowała. Zawsze jest aromatyczna i bardzo sycąca. Pomimo, że sam próbowałem zrobić podstawową zupę – taką, powiedzmy wodzionkę – to stwierdzam, że musi być jednak zrobiona na pysznym wywarze, najlepiej rosole z kury lub mięsnym. Duża ilość czosnku i pachnące zioła. Jako dodatek może w niej być podany ciągnący się, starty ser, jajko oraz grzanki. Poezja!

Dania główne są dosyć tłuste i bardzo mięsne. Dużo się je pieczonej lub duszonej wieprzowiny oraz wołowiny. Specjalnością kuchni czeskiej jest też królik w śmietanie z warzywami oraz wszelkie dania z dziczyzny. Popularne są gulasze lub mięsa w sosach podane jak pisałem wyżej z przepysznymi knedlikami. Jeżeli do dania nie jest podany knedlik to najczęściej będą to pieczone ziemniaczki.

Źródło: https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Classic_Vienna-style_beef_goulash.jpg

Jako przystawki w Czechach występują pikantne, marynowane serdelki – utopenci albo ser hermelin (zbliżony do camemberta), jako smażony w panierce lub marynowany w oliwie.

Wymienione wyżej dania to daleko nie wszystko co oferuje czeska kuchnia. Nie wymieniłem nawet połowy tych wszystkich pyszności, które próbowałem przez lata. Powiem tylko jedno – jeżeli lubicie tradycyjne, polskie potrawy – na pewno odnajdziecie się w jej różnorodności i odkryjecie dla siebie nowe, ale bardzo bliskie nam smaki.

Ambasada kuchni czeskiej w Poznaniu:

Jest w Poznaniu takie miejsce, które bardzo lubimy z Moją Ukochaną Małżonką odwiedzać. Czy to rocznica, czy inna okazja (brak okazji też jest okazją ;)) – raz na parę miesięcy musimy po prostu tam się pojawić. Restauracja ta łączy wszystko to co w Czechach – kocham: jest przytulna, rodzinna, z bardzo dobrą kuchnią i całkiem bogatą kartą. Można śmiało powiedzieć, że to jedyne, jak na razie miejsce w Polsce, w którym naprawdę poczułem smak i klimat naszych południowych sąsiadów.

Właścicielem jest o dziwo Polak, ale z ogromnym doświadczeniem – gotował przez wiele lat w Czechach i to się czuje. Każde danie smakuje autentycznie, chociaż w odpowiedniej interpretacji i z dużą dozą wyczucia. Mam wrażenie, że w České hospodě dania są mniej tłuste niż zazwyczaj jadam podczas podróży służbowych i tak jakby doprawione pod nasze, polskie podniebienie. Nie mogę jednak narzekać – toż to same plusy.

Menu jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza dla osób, które kuchnię czeską dopiero poznają – jest cały przekrój przez wszystkie najważniejsze jej punkty. Polecam zacząć od utopeńców lub marynowanego hermelinu (nakládaný).

 

Czosnkowa zupa to kolejna żelazna pozycja. Jest dobrze wyważona – nie za ostra ale aromatyczna. Dla osób, które jednak za czosnkiem nie przepadają jest kulajda – zbliżona do naszego żurku, bardzo syta potrawa. Z głównych dań dla mnie królem jest nomen omen królik. Pieczony w sosie śmietanowym z zielonymi warzywami  podany z knedlikiem. Mięso jest bardzo delikatne – po prostu rozpływa się w ustach. Z kolegami do piwa braliśmy nieraz golonkę (pečené koleno). Warto tutaj wspomnieć, że w knajpie serwują lanego, morawskiego Bernarda i pomimo, że wolę osobiście Budweisera to się nie znam i zawsze jestem za to krytykowany to zaliczam to na plus – na Morawach to jest bardzo popularne piwo i ciężko dostać cokolwiek innego w knajpach. Mojej Żonie smakuje bardzo wieprzowa polędwiczka w sosie z sera pleśniowego z pieczonymi ziemniaczkami i warzywami blanszowanymi albo też plněné knedlíky – knedliki faszerowane mięsem z pysznym myśliwskim sosem i burakami.

Jeżeli chodzi o napoje to warto podkreślić, że w lokalu możemy spróbować morawskich win – zwłaszcza polecam domowe wina od lokalnych winiarzy. Jeżeli byśmy mieli ochotę na coś mocniejszego to mamy do wyboru czeskie drinki lub czystą Becherovkę, śliwowicę, gruszówkę czy też rum tuzemak.

Niewątpliwym plusem lokalu jest przemiła i bardzo profesjonalna obsługa – doskonale znający i umiejący doradzić kelnerzy to dzisiaj rzadkość. Jako niespełniony restaurator (chyba dla nikogo nie jest sekretem, że marzę po cichu o własnej knajpie) stawiam sobie Českou Hospodu za wzór na tym polu.

Do minusów, jako stały gość tej restauracji mógłbym dodać, że menu nie było zmienione od otwarcia – brakuje dla mnie akcji sezonowych – np. weekend z dziczyzną itd. Ale jeżeli jeszcze nie kosztowaliście specjałów Pana Michała to nie ma czym się przejmować – menu starczy wam na długie miesiące albo nawet lata. No i drugim minusem może być to, że cały czas jest duże obłożenie. Warto zrobić rezerwację bo po prostu może dla nas zabraknąć miejsca – zwłaszcza w weekendy.

Podsumowanie:

Gorąco polecam spróbować kuchni czeskiej zwłaszcza w wydaniu jakie można znaleźć w Česká Hospoda. Jest to miejsce idealne zarówno na wypad ze znajomymi jak i romantyczną kolację czy też na inną specjalną okazję – wielokrotnie widziałem jak młodzi zapraszają rodziców na wieczory zaręczynowe. Dobrym pomysłem będzie również zaproszenie partnerów biznesowych na klimatyczny posiłek przy którym będzie można omówić wszelkie kluczowe sprawy w przyjemnym, niezobowiązującym otoczeniu. Kiedyś zabrałem tu mojego czeskiego kolegę i stwierdził, że nie w każdej knajpie w Czechach można zjeść tak dobre jedzenie. A w ustach morawiaka to jest najwyższa pochwała…

 

Nazwa: Česká Hospoda

Adres: ul. Żydowska 26, Poznań

Adres www: http://www.czeskagospoda.pl/

 

Ps. Zdjęcia pochodzą ze strony http://www.czeskagospoda.pl/ i nie są mojego autorstwa.