Tuńczyk to naprawdę wspaniała ryba, którą niestety większość z nas kojarzy z drobnymi kawałeczkami w oleju z puszki. Dla tego też najczęściej podawany jest w naszych domach jako składnik sałatek, baza do sosów lub past do smarowania kanapek. Jednak od czasu do czasu każdy może sobie pozwolić na kupno świeżego tuńczyka. Co zrobić jak już się udało zdobyć porządny kawał tego wspaniałego mięsa? Oczywiście przygotować Majestatyczne steki z tuńczyka!
Składniki (1-2 osoby):
- Tuńczyk stek (300g)
- Ananas (2 plastry)
- Melon (ćwiartka średniego – ja użyłem typu Galia)
- Gruszka (pół sporej)
- Oliwki (2 garści)
- Cytryna (cała)
- Przyprawy [Czerwony pieprz (1 łyżeczka), Kozieradka (1 łyżeczka), Gorczyca biała (1 łyżeczka)
- Olej sezamowy (do smażenia)
- Miód (łyżeczka)
- Ocet balsamiczny (3 łyżeczki) – ja użyłem gruszkowego
- Musztarda Dijon (1 łyżeczka)
- Oliwa z oliwek (1 łyżeczka)
- [Opcjonalnie]: Pół papryczki chili, Mięta
Sposób przygotowania:
Żeby przygotować sałatkę należy pokroić ananasa, melona oraz gruszkę w kostkę i wszystkie te owoce wymieszać dodając całe oliwki. Jeżeli lubimy ostrzejsze smaki możemy dodać drobno pokrojoną papryczkę chili.
Dressing do sałatki przygotowujemy mieszając miód, ocet, oliwę z oliwek oraz musztardę w proporcjach z przepisu powyżej (albo według własnego smaku – jeżeli wolimy sos bardziej słodki to więcej miodu, jeżeli bardziej kwaśny to więcej octu i musztardy – moja Żona woli jak jest kwaśniejszy, to dodałem jeszcze odrobinę octu winnego).
Przed smażeniem przygotowujemy mieszankę przypraw krusząc w moździerzu czerwony pieprz, kozieradkę, gorczycę i sól morską.
Tuńczyka przed smażeniem obsypujemy obficie naszą mieszanką z obu stron.
Na patelnię wlewamy olej sezamowy i grzejemy dosyć mocno (tak jak do tradycyjnych steków). Na rozgrzaną patelnię kładziemy tuńczyka. Smażymy w zależności od grubości (jeżeli mamy 2 cm steki to po 2-3 minuty z każdej strony maks). Najlepiej jest obserwować jak ciepło wchodzi w nasze mięso – zmienia ono wtedy kolor na jaśniejszy (wręcz biały). W dobrze usmażonym steku z tuńczyka chodzi o to, żeby środek był jeszcze różowy. Ja lubię moje steki ledwo zrumienione z brzegów, a w środku prawie surowe. Po zdjęciu z patelni możemy podlać tuńczyka odrobiną oliwy z oliwek – żeby nie wysechł.
Podajemy steki w towarzystwie sałatki polanej dressingiem oraz z ćwiartkami cytryny do podlania sokiem (możemy również podlać tuńczyka sokiem z cytryny po zdjęciu z patelni, przed podaniem). Takie to proste a takie pyszne!
Smacznego!