Pyszne, drożdżowe placki idealne do jedzenia z sosem tzatziki. Będą świetnym dodatkiem do dań z grilla. Całkiem szybko się je robi, a smakują po prostu wybornie. Tak jak i sos tzatziki wykorzystałem jako podstawę przepis Akisa Petretzikisa. Ponownie jednak dopasowując do naszych warunków i do naszych produktów.
Składniki (6 chlebków):
- Mąka typ 650 (350-400g)
- Drożdże piekarskie świeże (25g)
- Mleko (160ml)
- Woda (80ml)
- Świeży koperek (1/3 pęczka)
- Oliwa z oliwek (łyżka stołowa + do podlewania)
- Cukier (łyżeczka)
- Sól (łyżeczka)
Sposób przygotowania:
Zaczynamy jak zawsze przy cieście drożdżowym od przygotowania rozczynu. Mieszamy drożdże z cukrem i paroma łyżkami mleka. Wszystkie płyny w tym przepisie muszą być co najmniej pokojowej temperatury – nie używamy mleka prosto z lodówki!!! Odstawiamy rozczyn, aż zacznie pracować i z wierzchu pojawią się bąbelki. Żeby przyśpieszyć proces możemy odstawić go np. parapet, gdzie pada słońce. Albo w pobliżu gotujących się potraw – tam gdzie jest ciepło. Uważamy tylko, żeby nie zagotować bo dla drożdży maksymalną temperaturą jest ok. 40-45*C.
Do mąki dodajemy koperek, sól, mleko, wodę i łyżkę oliwy. Wlewamy rozczyn. Wyrabiamy i odstawiamy na 40 minut do godziny do wyrośnięcia i podwojenia objętości.
W oryginalnym przepisie Akis używa 320g mąki i tyle płynów ile podałem. U mnie ciasto wyszło zdecydowanie zbyt lepiące. Widocznie różnicę robi mąka – a i tak użyłem twardszej. Dlatego proponuję zrobić ciasto z proporcji 350g mąki, 160ml mleka i 80ml wody i dodawać mąki, aż ciasto nie zrobi się dosyć lejące się – ale przestanie kleić się do rąk. Lub po prostu wymieszać mąkę i mleko a dodawać wody wg. potrzeb. Ważne jest by dodać do mąki sól i posiekany koperek – bo później nie będzie się dało dobrze wymieszać.
Po wyrośnięciu ciasta ugniatamy je by wypuścić powietrze i robimy „kiełbaskę”, którą dzielimy na 6 równych części. Każdą część formujemy w kulkę. Na desce podlanej oliwą z oliwek rozgniatamy kulkę ręką i rozwałkowujemy w kształt naszego chlebka. Ważne, żeby nasza powierzchnia robocza i wałek były dobrze naoliwione – wtedy lejące się ciasto nie będzie się przyklejać i da się ładnie rozwałkować.
Rozgrzewamy patelnię z oliwą i zmniejszamy ogień na średni. Smażymy pity z każdej strony – w oryginale ok. minuty-dwie na stronę, ale generalnie będziecie widzieć czy się robią czy nie – mają delikatnie bąblować i się rumienić na nierównościach. Jeżeli nie wygrzejecie dobrze patelni to pierwszy będzie się smażył dłużej – jak przy naleśnikach – pierwszy zawsze niedorobiony 😉
Po usmażeniu dajemy naszym chlebkom chwilkę odpoczynku i podajemy posypując odrobinką soli, pieprzu i podlewając dobrą oliwą z oliwek.
Idealnie nadadzą się do podania z sosem tzatziki.
Smacznego!