W weekend znowu mnie wyniosło gdzieś do Indii. W lodówce króluje kurczak – bo białko i czasem się chce go jakoś inaczej podać. Po pierwsze chciałem pobawić się w luzowanie udek – czwarte wyszło już całkiem dobrze 😉 Pomimo, że zabawa fajna polecam kupienie już gotowych, luzowanych. Po drugie wpadła mi w oko papaja w puszce, którą moja żona określiła jako taką fajną, słodszą marchewką. Do tego doszły pomidory i dużo przypraw – czyli to co lubimy najbardziej. Całość skończyła jako bardzo dobre, sycące danie. Polecam!
Składniki (2 głodne lub 4 normalne osoby):
- Mięso z udek kurczaka (ok. 550-600g)
- Cebula (1 sztuka)
- Pomidory w puszce – pelati (400g)
- Papaja w zalewie (pół puszki)
- Imbir świeży (2-3 cm)
- Czosnek (2-3 ząbki)
- Pietruszka (Pęczek)
- Masło (łyżka)
- Olej rzepakowy
- [Przyprawy]: Garam masala, Kurkuma, Papryka Słodka, Czosnek granulowany, Kardamon tarty, Pieprz, Papryka ostra, Sól.
Sposób przygotowania:
Mięso tniemy na kawałki (można ze skórką, albo jak nie lubicie podsmażonej skórki to można obrać- ze skórką jednak będzie więcej smaku i tłuszczyku). Marynujemy w Garam masali, kurkumie, papryce słodkiej, czosnku granulowanym, odrobinie kardamonu, startym ząbku czosnku i połowie naszego imbiru (tartego) z dodatkiem oleju (ja używam rzepakowego z czosnkiem). Niech postoi około godzinki lub dłużej.
Na oleju podsmażamy cebulkę, do której gdy się zacznie szklić dodajemy starty czosnek i resztę imbiru. Jak cebulka się zeszkli zdejmujemy ją do miseczki. Smażymy na tej samej patelni kurczaka do złotego koloru. Dodajemy cebulkę. Chwilę smażymy razem. Dodajemy pomidory i dusimy razem, aż sos zacznie gęstnieć. Po chwili dodajemy papaję (wcześniej nie żeby się nie rozpadła) i posiekaną pietruszkę. Dodajemy masło i doprawiamy do smaku. Chwilę dajemy sosowi by się przegryzł.
Podajemy z ryżem posypując świeżą pietruszką.
Smacznego!